Zdecydowanie jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat. Przelałem na nim gamę emocji, w trakcie przezabawnych gagów przerywanych uderzeniem grozy, scen wzruszenia i wciągającej historii. Jak nie wiele filmów potrafiłoby wciągnąć widza w problemy tylu bohaterów i to dzieciaków, które zazwyczaj w filmach grozy...
CO FILM TO ŻYDZI, NAPLETKI I INNE ŻYDOWSKIE BREDNIE.
KOSZMAR.
NIEDŁUGO NIE BĘDZIE FILMU BEZ ŻYDOWSKIEGO AKCENTU.
OCHYDA.
Dzieciaki ze Stranger Things robią dobrą robotę, film zrobiony na bazie tego serialu, dużo podobieństw into jest na plus. Książki nie czytałem, a film mi się nie podobał, totalne głupoty jak dla mnie.
Nie oglądałem wcześniejszego IT, nie przeczytałem też książki Kinga, ale muszę powiedzieć, że po obejrzeniu reklam tego filmu kompletnie nie mam ochoty tego oglądać. Jest bardziej irytujące niż straszne. Mam nadzieje, że klaun umrze paskudną śmiercią. To tyle z moich żali, dziękuję za uwagę.
Główne zło - straszny klaun (ojoj na samą myśl mam gęsią skórkę), którego boją się dzieci - no bo dzieci boją się klaunów - terroryzuje miasto i zabija małe biedne dzieci. Ojć, tak strasznie mi było szkoda tych umierających, niewinnych małolatów :(
Podsumowując: typowa amerykańska papka dla ludzi bez gustu, którzy dają...
Jeden z najbardziej gównianych horrorów jaki oglądałam (o ile można nazwać horrorem) Jedyne co straszyło w tym filmie to efekt zaskoczenia. Pieniądze wyrzucone w błoto! Odliczałam tylko kiedy ten chłam się skończy zastanawiałąc się czy producenci myśleli, ze będą ich oglądały przedszkolaki.
Do tych co czytali książkę-czy wiadomo czym był ów potwór? Czemu miał postać klauna na przemian z czymś innym?
Książkę tak ludzie zachwalają ja uwazam ze jest taka sobie dupy nie urywa jest czasem kozackich wątków ale ja się meczylem z książka doczytalem na siłę.
Grupka małolatów z nudnego, amerykańskiego miasteczka staje oko w oko z przedwiecznym Złem, które żywi się ich strachem. Jedna z najlepszych ekranizacji prozy Stephena Kinga (co nie było trudne) i jeden z najbardziej klimatycznych pod różnymi względami filmów 2017...
Czy komuś sposób gry i postać Pennywise'a nie przypomina Jacka Nicholsona w roli Jokera? Moim zdaniem identyczne postacie,a film to świetna groteska.Polecam.
(...) Nie machnę ręką na trzonową wadę filmu - fakt, że Pennywise wywołuje dyskomfort, ale prawie w ogóle nie straszy - i z tego powodu nie okrzyknę projektu Muschiettiego arcydziełem. Twórcom udało się nakręcić adaptację w znacznej mierze zadowalającą - ich pracę pochwalił przecież sam Stephen King, z reguły dość...
Widziałem, ale bardziej bałem się za głośnych głośników, niż zdarzeń w filmie.
Świetne zagrane postacie przez młodych aktorów. Za to daje 10/10 are reszta? Nie ruszyła mnie. Może dlatego, że trailer zdradził wszystko?