Kilka dni temu informowaliśmy o planach
Paula Verhoevena realizacji filmu na podstawie gry komputerowej. Pojawiły się wtedy wątpliwości, co dzieje się z innym zapowiadanym od lat obrazem reżysera –
"The Surrogate". Reżyser uspokaja, obraz wciąż ma szansę powstać.
W wywiadzie udzielonym
MTV Verhoeven ujawnił, iż
"The Surrogate" wciąż jest w planach i że będzie to obraz prowokujący, który ma przywrócić kinu Hollywood "prawdziwą kategorię R".
Teraz w Hollywood praktycznie nie kręci się filmów, w których wprost pokazany byłby seks. Gdzie nie spojrzeć, tam same tytuły PG-13. "The Surrogate" ma to zmienić – mówi reżyser. Problemem jest znalezienie producenta, który zechce wydać 30 milionów na realizację obrazu.
"The Surrogate" ma być adaptacją powieści Kathryn Mackel. Jej bohaterami są małżonkowie, którzy bardzo chcą mieć dziecko. Nie mogąc zajść w ciążę, zatrudniają kobietę, która im dziecko urodzi. Niestety źle wybrali. Przyszła matka okazuje się osobą psychicznie niestabilną i bardzo niebezpieczną.
Jedną z głównych ról ma zagrać
Halle Berry, która nie zagrała w żadnym filmie od czasu
"Ktoś całkiem obcy" w 2007 roku.