Zagrała tutaj chyba najsłabiej w tym filmie. Była tam strasznie irytująca, jej postać była strasznie
głupia i naiwna. Moim zdaniem Oscar się o wiele bardziej należał się Katherine Ross za
Absolwenta.
miała Cie irytować i być "odseparowana", "inna" od reszty. Czyli spełniła oczekiwania. Nie wiem czy aż na Oscara (raczej nie), ale to co mówisz potwierdza, że się sprawdziła.
No zdecydowanie nie na Oscara, którego moim zdaniem dostała kompletnie od czapy (w tamtym roku nominowana była też Katharine Ross za Absolwenta, gdzie była genialna)
Była świetna ;) Nie mogłem zdzierżyć jej postaci już od pierwszego ujęcia, i o to właśnie chodziło.