Muszę napisać, że zawsze będę szanować każdy film czy książkę, którym autor czy autorzy pokazują głębsze podkłady ludzkiej psychiki i osobowości i to jakie to wywołuje współzależności u innych osób. Niewiele jest takiej literatury a tym bardziej filmów. Gwiezdne Wojny czy Władca Pierścieni są właśnie takimi dziełami. Myślicie, że tylko za efekty specjalne takie filmy dostają nagrody i są lubiane a nawet kochane przez innych ludzi. Dobrze wiemy co nas pociąga w tym wszystkim. Ta niejednoznacznosc postaci głównych bohaterów i ich rozterki i ich tragedie życiowe. Tak jak w przypadku Anakina Skywalkera...