Kwintesencja sensu zycia i smierci. Z upływem czasu wikłamy sie rozne układy i nie mamy drogi odwrotu w pewnym momencie nie mozemy juz nawet nic naprawic. Pora odejsc ustapic miejsca nowemu zyciu, ktore ma szanse lepiej pokierowac swoja historia. ale niestety nadzieje sa zwykle płonne i znowu trzeba odejsc , dajac szanse nastepnym. Poprostu koło zycia. Film pomaga mi pogodzic sie z mysla o smierci, chociaz tym bardziej mi zal, ze nie dałem rady- jak wszyscy. Ale wiem ze smierc ma sens, bo dalsze zycie go juz nie ma.