Oczywiście jest to dosyć krótka i całkiem niezobowiązująca bajka dla dzieci. Poruszająca małe umysły i zachęcająca do określonego zachowania.Myślę, że jest to także genialna animacja dla już dorosłych dzieci. Z mojej perspektywy jest to także bajka-parabola mówiąca o duchu dziecięcej miłości, który umożliwia ożywienie tego co nieożywione. Coś na wzór Toy Story, jednak krótszej, i myślę, bardziej poważnej wersji.
"parabola mówiąca o duchu dziecięcej miłości, który umożliwia ożywienie tego co nieożywione" ciekawie, trafnie, mądrze powiedziane z kilkoma wariantami interpretacji:) Ja myślę, że te pozytywne uczucia pozwalają unosić się na wodzie właśnie temu, co powinny wyzwalać i co buduje. Bardzo dobrze, że przedstawianie takiego przekazu zaczyna się od formy też dla tych małych dzieci, bo im wcześniej, tym lepiej i większe szanse na nie rozrastanie się tego, co negatywne. Jak dla mnie ciekawy i trafiony pomysł i bardzo fajnie zrealizowany.