Spod ręki autora, który dał nam Carol, czyli prawdopodobnie najwybitniejszy film minionej dekady. Dodając do tego aktorki takiej klasy jak Moore i Portman, ahh!! tak bardzo czekam.
Wydaje mi się że założycielowi tematu chodziło o to że to jest jego prywatny najbardziej oczekiwany film roku.
No właśnie ja bym ten film inaczej obsadził bo Natalie zazwyczaj jest totalnie mdła (z małymi wyjątkami- "Bliżej" <3) a Julianne raz tworzy kreacje wybitna a po chwili występuje w takim gniocie że odechciewa się oglądać kolejne filmy z Jej udziałem - bardzo nierówna aktorka. Ja bym nie miał nic przeciwko gdyby w tym filmie powrócił duet Blanchett-Mara ^^
Czesto czytam negatywne komentarze o Portman i zawsze mnie to zastanawia:P swietnie wybiera role, sa roznorodne, dla mnie to jedna z ulubionych aktorek (zgadzam sie z Closer- genialna rola, podobnie jak w Black Swan).