PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8717}

Pocałunek śmierci

Kiss of Death
6,4 7 081
ocen
6,4 10 1 7081
Pocałunek śmierci
powrót do forum filmu Pocałunek śmierci

Pierwszy raz od miesięcy, doznałem ''podwójnego'',
pozytywnego ''szoku'' po oglądnięciu filmu sensacyjnego.
Po pierwsze, oceniłem go wyjątkowo wysoko, dlatego, iż
gatunek w jakim figuruje ''Pocałunek śmierci'', to właśnie
''sensacyjniak'', a trafić na całkiem niezły, co dopiero na dobry,
to jakiś cud, a po drugie, spodobała mi się rola Nicolasa
Cage, aktora którego lubię oglądać na ekranie, lecz który od
lat grywa w coraz to koszmarniejszych produkcjach.
Film Schroedera zyskał w moich oczach też z innych
powodów.
Główny z nich to całkiem sprawna i w miarę sensowna
fabuła. Oczywiście nie jest jakąś doskonałością, bo zawiera
naiwności i nielogiczności (z tego co pamiętam to także i
błędy), ale samą w sobie mogę zaliczyć do udanych. Kolejny
powód to całkiem płynna akcja filmu, którą śledzi się z
zaciekawieniem i nawet w momentach folgowania, nie ma
mowy o przynudzaniu.
Następny powód to cała masa dialogów, ale za to jakich.
Przede wszystkim ciętych. Junior w nich wiedzie prym. Ostre i
nieprzeciętne odzywki, które uwypuklają jego charakterek. A
jest co ukazywać, bo Junior to prawdziwy ''myślący''
psychopata.
Nicolas Cage jest ostatnim powodem. Wrzucam go tym
razem do koszyka z pozytywami rolami, dlatego, że dawno nie
widziałem go w tak dobrej formie. Zdaję sobie sprawę z tego,
że jest to rola z przed lat, ale dzięki niej, jego ocena nieco
wzrosła. Dziś aktor ten, niestety sięga po koszmarne i słabe
scenariusze. Chciałbym jeszcze zobaczyć Nicolaska
chociażby w czymś takim jak ''Pocałunek śmierci'', bo z
przykrością stwierdzam, iż jego lista beznadziejnych filmów,
będących niewypałami, wciąż się wydłuża.
Plusem jest też ścieżka dźwiękowa Trevora Jonesa.
Udowadnia on tym samym, że można stworzyć dobrą muzykę
do filmu sensacyjnego, niekoniecznie bazując na
standardach i męczących wzniosłościach.
Ale żeby nie było, że popadłem w jakiś zachwyt nad ''Kiss of
death'' to wymienię jego najsłabsze ogniwo. Jest nim David
Caruso. Gdzieś nie przekonuje mnie do siebie ten aktor.
Obszerniej pisałem o tym przy filmie ''Jade''. Tutaj gra lepiej
niż w tamtym filmie, co nie znaczy, że dobrze. Jest On, jak
można zauważyć, ograniczony do paru dosłownie gestów.
Zdaje się, że ciągle gra to samo. Tu wypadł trochę lepiej jak
mówiłem, ale chyba tylko i wyłącznie ze względu na rolę jaką
miał przypisaną. Twórcy filmu otworzyli mu furtkę, ale nie do
końca z niej skorzystał.
Ronnie za to jest irytującą postacią, chociaż on akurat
wywiązał się nieźle z powierzonego mu zadania. Zresztą
często ten aktor grywa denerwujących gości. Natomiast
Samuel L. Jackson, a bardziej jego ''bohater'', jest strasznie
obdarty z emocji.
Ogólnie ''Pocałunek śmierci'' (dziwny to tytuł?), to całkiem
sprawna i solidna intryga, pokazująca jak zła decyzja i
balansowanie na granicy wielkiego ryzyka, może wkopać
człowieka w niesamowite kłopoty, zwłaszcza gdy ma się do
czynienia z tak bezwzględnymi, niebezpiecznymi typami, którzy
zdolni są do wszystkiego, żeby tylko wszystko było po ich
myśli.
Przekonajcie się, na ile zemsta bywa słodka.
Dobra rozrywka na murowane 7/10.
Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones