Nie oglądałem pierwowzoru , polski film mi się podobał. Jest trochę niezłego humoru, są ciekawe postacie i niebanalne teksty. Przyjaciele bohatera zrobili to, co powinni zrobić. Może trochę przeszkadzał mi mały realizm - piękne wnętrza, wielkie domy i
mieszkania, żadnych klopotów z poruszaniem sie na wózkach, wsiadaniem, wysiadaniem, niepełnosprawni nie mają polskich problemów z NFZ, dostępności do rehabilitacji itd.
Ale kluczowy problem - budowanie związku na kłamstwie - jest mądrze zarysowany i pokazuje tego konsekwencje. Scena pod kościołem i w kościele bardzo dobra, inteligentna i przypadnie do gustu wierzacym i niewierzącym.
Poza tym wspaniała Muskała, przepiękna Grochowska , a to mi się zawsze podoba.
Naprawdę polecam, również na Walentynki.