Tak jak w temacie ile w tym filmie jest prawdy? Po pierwsze nie tak odbyła się walka Bruce Lee z mistrzem Chin. Nie po tej walce wylądował na łóżku tylko po kontuzji na siłowni i to nie po tej walce wymyślił własny styl walki. Wiele jest tutaj przesadzonych scen i nie w tej kolejności więc skoro ten film jest na podstawię książki żony Lee to książka wygląda podobnie? Przecież to Ona obserwowała starcie Bruca z wielkim mistrzem a tutaj nagle opisana tak bez sensu. Czy czytał ktoś z was tą książkę ?
Zdecydowanie film jest oderwany od rzeczywistości i przerysowany. Polecam za to książkę: "Słowa smoka", o wiele lepsze źródło informacji na temat Bruce'a.
a znasz film który oddaje 90 procent książki bo ja nie. Zawsze film jest mocno okrojony podkoloryzowany itp.
ostatnio przeczytałem zieloną mile Stephena Kinga a następnie oglądałem film i szczerze mówiąc film jest dobry ale porównując z książką to marnie wygląda
Zgadzam się, ja też miałem ambiwalentne uczucia podczas oglądania. Aczkolwiek właśnie po tej (zakłamanej w filmie) walce, zaczął opracowywać JKD.
Sporo historii uproszczonych pod Hollywood, dodatkowo ten motywy symboliki z Demonem nękającym Bruce'a miał wprowadzić przesadny dramatyzm. Polecam ostatnią biografię Matthew Polly'ego - Bruce Lee: Życie. Autorowi udało się w dosyć obiektywny sposób opisać życie Lee, który nie był bez grzechu. Do tego mnóstwo świetnych historii i cytatów.