to oczywiście rzecz gustu, ale np Dawno temu w Ameryce właśnie ona zepsuła, jakoś mi tam nie pasowała, w przeciwieństwie do ślicznej Connely
Pewnie jak niemal wszyscy. Średnio zdolna i nieładna, z twarzą jak patelnia, nie wiedzieć czemu obsadzana w rolach piękności. W "Dawno temu w Ameryce" zastapienie cudnej Connely nią właśnie-w roli dorosłej, to był koszmar! Genialny film z jedną fatalnie obsadzoną aktorką. :-(
Pozwolę sobie zacytować klasyka:
"Nikogo nie obchodzi czy jest piękna, skończcie te głupie dyskusje wyłącznie o urodzie na FW. Non stop tylko o wyglądzie, od tego jest Pudelek itp. miejsca."
Ale młoda Jenn Connelly rzeczywiście cudna. :)
Pozdrawiam.