Miło że Hellen dostała ponowie rolę na miarę jej talentu. Kilka lat temu słychać było o petycjach w sprawie odebrania jej Oscara, a tu proszę, po wielu latach, znowu zamyka wszystkim usta. Cieszy też powrót do wielkiego aktorstwa Sally Field. Już się bałem, że pozostaną jej "trzecioplanowe" role w kolejnych "Człowiekach-Pająkach". Gdyby Sharon Stone dostała jeszcze rolę na miarę tej w Casino, uwierzył bym że nadeszły lepsze czasy dla dojrzałych aktorek w Hollywood.

Wygra pewnie Anne Hathaway. Za to za pierwszy plan obstawiam Jessicę Chastain. Raz, ponoć jest wyborna w ZDT. Dwa, Akademia odpokutuje za brak Oscara w ubiegłym roku. Tyle znakomitych ról co ona w przeciągu ostatnich dwóch lat nie zagrał nikt inny.