Nie wierzę. Po obejrzeniu tak rewelacyjnej roboty w avatarze uważałem go za mistrza, ale
jak teraz zobaczyłem, że robił zdjęcia także do A-Team to nie mogę uwierzyć. Przecież głowa
bolała oglądając Drużynę A. Nie wiem czy on ma po prostu niepowtarzalny styl i za każdym
razem chce zrobić coś oryginalnego, czy producenci to na nim wymusili. Miejmy jednak
nadzieję, że będzie robił dużo takich jak w Avie :)
Miałem to samo jak zobaczyłem, że robił też zdjęcia do "Wyspy" - koszmarne rozmycia i absurdalne zwolnienia były nie do zniesienia.
Widać że to wyrobnik, jak mu reżyser powie to chłopak się dostosuje. U Camerona to zawsze nieco spokojniej pracująca kamera i taki montaż (jak na kino akcji). Carnahan ma swój teledyskowy styl, stąd zdjęcia takie, a nie inne.
Wygląd "Avatara" zawdzięczamy w 0,0001% Mauro Fiore. Gdyby Cameron chciał artystę to by wziął Richardsona czy Lubezkiego. Wziął rzemieślnika, co by go ładnie słuchał:)