przeraża mnie, że autorzy ksiażek młodzieżowych i z pozoru mili ludzie są takimi bestiami
Skąd masz te informacje? Bo ja na necie niczego podobnego nie znalazłem.
Pisał w książce o potworach. Może miał po części i siebie na myśli.
Teoretyzowanie. Kolega wyżej dość poważne oskarżenie rzucił, a ja nie znalazłem potwierdzenia.