Jimmy z radością rozpoczyna nowe życie jako Saul pomimo wątpliwości Kim. Lalo zakłóca plany Gusa wobec pralni. W Omasze Gene najada się strachu.
Jak dla mnie to rewelacyjny serial. Nie zawiodłem się także na początku piątego sezonu. Jak zwykle ciekawie poprowadzone, różne wątki wkręcają i zachęcają do dalszego śledzenia losów bohaterów serialu. Co myślicie na ten temat?